Rzuciłem Ją na łóżko i szybko zacząłem zdejmować ubrania. Zszokowana Laura nawet nie drgnęła jakby bała się, że przez to stanie się coś złego. Postanowiłem się z nią podroczyć:
- No Lau, rozbieraj się. Przecież nie będe tak cały czas czekał.
- Ty chory jesteś?! Po co mam się niby rozbierać?!
- Ty dobrze wiesz po co. - Wymawiając to zdanie zacząłem zbiżać się do niej a ona za to cofała się do tyłu. Kiedy napotkała ścianę, głośno przełknęła ślinę i odezwała się:
- Nie zapędzasz się przypadkiem?
- Oczywiście, że nie. - Widząc jej przestraszoną minę, dodałem:
- Każdy potrzebuje snu. Oj ty zboczuszku niegrzeczny. - Brunetka z lekkim zażenowaniem zaczęła się przyglądać swoim butom. Ona tak na mnie działa, że nawet nie zauważyłem jak jest już w łóżku i krzyczy: "Śpisz na podłodze". Zaśmiałem się dźwięcznie i sprintem wbiegłem do łóżka zwalając przypadkiem z niego Laurę. Dziewczyna popatrzyła na mnie z wściekłością lecz zaraz to co było w oczach zmieniło się w coś czego się nie spodziewałem: - pożądanie. Brunetka jak tygrysica wskoczyła na łóżko i siadła na mnie okrakiem. Przejąłem inicjatywę i dziewczyna już leżała pod moim ciałem. Patrzyłem na nią zapewne z miną starego zboczeńca lecz Laurze najwyraźniej to nie przeszkadzało bo chwilę póżniej całowaliśmy się jakbyśmy się chcieli zjeść. Czekałem na tą chwilę tak długo, że zaczynało mnie ponosić i nie tylko mnie bo brunetka zaczęła już zdjemować moją koszulkę ( podczas mojego wcześniejszego przedstawienia zdjąłem tylko spodnie). Ja za to zdjąłem z niej jakże piękną bluzkę, która teraz najładniej jednak wyglądała na podłodze. Doszłoby do czegoś więcej gdyby nie jakże wspaniała obsługa, która pukała do naszych drzwi. Laura przestraszona zaczęła szybko się ubierać a ja wyluzowany leżałem w łóżeczku.
*Oczami Narratora*
Brunetka by zrobić na złość blondynowi otworzyła drzwi kobiecie wyglądającej na jej wiek. Na nieszczęście Rossa i szczęście Laury, która miała z tego niezły ubaw, blondwłosy krzątał się po pokoju w poszukiwaniu ubrań. Zdążył ubrać tylko spodnie bo usłyszał krzyk Laury, która prosiła by się ogarnął. Dopiero teraz zorietnował się, że kobieta z obsługi jest już w pokoju. Brunetce, której ten pomyśl z początku się podobał, humor i nastawienie do tego przedstawienia zmienił się w bardzo szybkim tempie widząc pożądliwy wzrok kobiety. Lecz nie do Rossa tylko do niej. Kelnerka, jeżeli tak można było ją nazwał zanim opuścila pokój włożyła w rękę Lau kartkę z numerem. Ross był równie zszkokowany co Laura lecz szybciej się otrząsnął i zaczął śmiać w niebogłosy. Brunetka by szybko zapomnieć to wydarzenie wzięła blondyna za rękę i poprowadziła do sypialni...
<><><><><><><><><>
Hop, Hop, Hop! Cześć Karmelki! <3 Rozdział mam napisany od wczoraj ( wiem, że krótki ale nowy dodam wcześniej ;) ) ale moja kochana rodzinka postanowiła wybrać się na wycieczkę. Byłoby spoko gdyby potem rodzice nie postanowili zostawić swoich pociech u babci by wybrać się do sąsiadów na jakąś impreze xD Za to macie w nim tą swoją RAURE xD A i zapomniałabym... Cristal nowy blog spróbuje założyć jeszcze dzisiaj :3
Do Napisania! <3
Początek po prostu WOW i jeszcze ta końcówka:)
OdpowiedzUsuńCzekam na rozdział