Sam nie wiem dlaczego to powiedziałem. Ona i tak nie bedzie chciala. Po jej minie można zauważyć, że była zaskoczona ale mnie zaskoczyła bardziej jej odpowiedź:
- Ross, ja... - zatrzymała się a po chwili dokończyła - możemy spróbować, ale jako przyjaciele. - po wypowiedzeniu tych słów uśmiechnąłem się szeroko i zapytałem:
- Naprawde?
- Tak, naprawde.
Przytuliłem ją do siebie. Niby jesteśmy przyjaciółmi ale ja i tak coś do niej czuje i wiem, że nie dam rady sie w niej odkochać. Rydel chyba nas podsłuchiwała, bo po chwili otworzyła nam drzwi i na nas skoczyła i zaczęła piszczeć. Szczerze mówiąc to ten jej plan
był taki ambitny... (poczujcie ten sarkazm XD ~ od aut.)
* * * * * * * *
Rydel dostała jakiejś padaczki szczęścia bo wbiegła do jakiejś klasy i zaczęła tańczyć na biurku nauczyciela Gangnam Style. Postanowiłem wraz z Laurą nie przyznawać się do niej. I tak już nam wsydu narobiła. Gdy już byliśmy prawie na zewnątrz do Lau podbiegła Raini, która z chytrym uśmieszkiem powiedziała jej coś na ucho. Raini po wypowiedzeniu słów powiedziała już na głos:
- Masz 3 dni na zastanowienie-
Laura momentalnie zbladła. Zacząłem się martwić:
- Laura? Co się stało? Co ona Ci powiedziała? - Brunetka popatrzyła na mnie oczami pełnymi smutku. Wiedziała, że nie odpuszcze dlatego zaczęła opowiadać:
- Jak się tutaj przeprowadziłam nie miałam zbyt dużo znajomych. Brakowało mi przyjaciół. W liceum poznałam Raini no i Ciebie. Raini zaczęła się ze mną kolegować po tym jak wdałam się w pierwszą kłótnie z Tobą. Nie zauważyłam tego, że dzieki temu że się Tobie postawiłam większa ilość osób zaczęła mnie rozpoznawać. Do dzisiaj uważałam, że Raini jest moją przyjaciółką. Myliłam się. Wtedy jak Rydel weszła do klasy Raini postanowiła skorzystać z okazji bycia bardziej popularnym i się do mnie dosiadła. Ja wtedy wszysko zrozumiałam. Szkoda tylko że tak późno. Zdążyłam jej powiedzieć o wszyskich moim tajemnicach. Ufałam jej a ona postanowiła, że jeśli nie zakończe znajomości z R5 to wszystkim powie o moich sekretach. - Dziewczyna przegryzła wargę po to by się nie rozpłakać. Brunetka jednak nie wytrzymała a z jej oczu zaczęły lecieć łzy. Nie wachając się ani chwili przytuliłem ją do siebie. Lau tylko bardziej wtuliła się w mój tors mocząc mi przy tym koszulke. Nie przęjąłem sie tym. Głaskałem ją po głowie. Żeby dodać jej otuchy szepnąłem Laurze do ucha:
- Wszystko bedzie dobrze - Chociaż sam nie byłem pewien tych słów...
~~~~~~~~~~~~~
Dam, Dam, Dam!!! XD Raini potwór :D Od razu na wstępie chciałbym Was bardzo przeprosić za niedodawanie rozdziału przez tak długi czas no i że jest taki krótki ale dodaje go o godz 23:56 XD. Na swoje wytłumaczenie mam tylko to, że musiałam poprawić oceny. Z dumą moge sie pochwalic ze bedzie pasek :3 Rozdział już nie długo :)
Do Napisania! <3
Cudo<3
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny. Nie spodziewałam się tego po Raini...
OdpowiedzUsuńNo nic...
Czekam z ogromną niecierpliwością na next.
PS. też będe miała świadectwo z paskiem, więc piąteczka :*