Postanowiłem podejść do niej i zapytać się o jej nadgarstki:
- Cięłaś się?
Ona tylko popatrzyła na mnie swoimi czerwonymi od łez oczami i wybiegła ze szkoły. Jednak gdy przyglądałem sie w jej oczy coś mnie ukuło. Jakbym je już znał. Siedziałem tak na podłodze gdy nagle dostałem SMS:
"Podejdź do mojej szafki.
Na górnej półce jest tekst
piosenki na jutro. Kod 3178.
Laura"
Zdziwiło mnie to, że podała mi swój kod, którego nawet nie powiedziała Raini. Gdy już zmierzałem do jej szafki naskoczył na mniejej przyjaciólka:
- Widziałeś Laure?!
Postanowiłem wykorzystać okazje i zapytać o jej rany na nadgarstkach:
- Wyszła już ze szkoły. Ty wiedziałaś, że ona sie tnie?
- Co?! Tobie już kompletnie odwaliło?! Ona nie ma powodów by sie ciąć!
Nie ma to jak zajebis*a przyjaciółka... Ja jak to ja musiałem to skomentować:
- Hahahah. To sobie Laura przyjaciółke znalazła. Raini! Ona ma wielkie rany na nadgarstkach! No nie wierze, że tego nie zauważyłaś!
Ignorując tą oniemiałą teraz istote, podszedłem do szafki Laury i wpisałem jej kod. Raini tylko patrzyła na to z otwartą gębą:
- To ty znasz jej kod?!
- No jak widzisz...
Nie patrząc już w jej strone wyjąłem tekst piosenki i zacząłem go czytać. Jak mam być szczery to ta piosenka jest genialna!
Nie wróciłem już na lekcje tylko wróciłem do domu i zacząłem uczyć się tekstu. Potem umyłem sie i odpłynąłem..
<><><><><><><><><><>
Wstałem o 7:00 chyba pierwszy raz w życiu! Zacząłem ubierać się do szkoły. Gdy sie ubrałem spokojnie mogłem stwierdzić że niezły ze mnie seksiak. ( No i oczywiście jest taki skromny XD - od aut.) Podczas drogi do szkoły wszystkie te puste lalki wkładały mi kartki z numerem. Ja wale.. one nie rozumieją że mnie nie interesują dziewczyny w spódniczkach krótszych niż majtki?! Ehh.. szkoda gadać o tych pindziach. Udałem się do sali prób by sobie przegrać jeszcze piosenkę a potem udałem się na salę gdzie za chwilę miał odbyć się występ. Za sceną zauważyłem Laurę. No nie powiem. Wystroiła się i nie była aż tak przerażająca. Patrzyłem na nią chwilę i wkońcu zdałem sobie sprawe, że gdzieś widziałem już tą sukienkę tylko nie wiem gdzie. Nie zwracając uwagi na moje przypuszczenia udałem się do osoby którą uwielbiam wnerwiać.
••Oczami Laury••
Uff. Za chwilę wychodzimy. Ross zjadł paczke tłustych chrupek i teraz brudnymi łapami dotyka nasze mikrofony. Ja już dobrze wiem że robi to specjalnie, ale tym razem napewno nie dam sie podpuścić. Ten występ jest zbyt ważny żeby teraz tracić uwage na tego tępego h... cwela. Hah wybrnęlam. I tak Nie wystąpiłabym teraz gdyby nie mók Blondi i to że pomógł mi pozbyć się lęku przed sceną. Byłam wtedy ubrana w miętową sukienke w białe groszki. Tą samą jaką mam teraz. To ubranie przynosi mi szczęście. Dobra - chwila prawdy. Sprawdzimy jak w śpiewaniu radzi sobie ten pedał w rurkach. Łal co za dżeltenmen - puścił mnie pierwszą na scenę. Czekałam tam z nim na kujona który nam pogrywał na pianinku. Gdy już zagrał swoją denną solówke (której nie było w moich nutach!) zaczęliśmy śpiewać wspólnie wzrotke. Gdy usłyszałam jego głos zdałam sobie sprawę, że tak samo spiewał mój Rossy. Chwila.. to jest to samo imie! O Boże to ona! Jak to wogule możliwe?! Przecież on ma inne oczy!
••Oczami Rossa••
WTF?! To Moja Lau?! Ona śpiewa dokładnie tak samo jak ona! Po jej minie widać, że też jest zaskoczona. Jakoś przetrwaliśmy ten utwór i zbiegliśmy ze sceny. Odetchnęliśmy chwilę i krzyknęliśmy jak zsynchronizowani:
- TO TY?!
~~~~~~~~~~~
Hejo! :) Jak obiecałam rozdział jest :) Udało mi się go dodać troche wcześniej :) No i jest dłuższy! :D Mam nadzieje że się podoba :3
Do napisania stokrotki <3
Zajrzałam tak z ciekawości i powiem Ci, że świetnie się zapowiada :D czekam na next
OdpowiedzUsuńDziękuje <3 Next 7 czerwca :) No chyba że coś wyskubie wcześniej :3
UsuńRozdział cudowny.
OdpowiedzUsuńCzekam z ogromną niecierpliwością na next :)
Dziękuje <3
Usuń